czasem czuję się zwyczajnie samotna. samotna w moich myślach. mało ludzi dotyka mnie w ten sposób, kiedy mam ochotę wylewać z siebie każdą myśl, chcę mówić, nie chcę milczeć. tak rzadko znajduję osoby, którym chce mi się siebie opowiadać. a jak już znajduję, myślę czy one mnie naprawdę słuchają? są ze mną? co właściwie myślą? i kiedy patrzę w ich oczy, widzę, czuję się na miejscu, przez ten moment. słyszymy siebie. widzimy. i tak bardzo nie pamiętam tego uczucia. 


Reposted from pchamtensyf via mefir